Sen o morzu

28 lipca 2023

Pamiętacie może, jak opisywałam powtarzający się sen, w którym jestem w ośrodku znajdującym się kilka kilometrów od morza na turnusie, turnus zbliża się ku końcowi, a ja jeszcze ani razu nie byłam nad morzem i proszę, by mnie ktoś tam zabrał?
Dziś znów miałam ten sen, ale tym razem właśnie szłam nad morze.
Było po śniadaniu i wyszliśmy większą grupą, prowadzoną przez jakiegoś mężczyznę. Nie wiedzieć czemu, ubrałam się w taką moją ulubioną, brązową spódnicę i rajstopy. Wiedziałam, że ten strój średnio nadaje się na plażę, ale tak właśnie się ubrałam.
Najpierw szliśmy drogą, a gdy już doszliśmy do plaży, odpowiedzialny za nas mężczyzna kazał nam zdjąć buty i iść na boso po piasku. Zdjęłam więc buty i rajstopy. Niedługo stałam już po kostki w wodzie a morze szumiało. Wyjęłam telefon. Chciałam nagrać morskie fale, ale wtedy woda się zatrzymała i zapadła całkowita cisza. W tej ciszy usłyszałam, że u kogoś zadzwonił telefon. Z rozmowy wywnioskowałam, że jedną z uczestniczek jej przewodniczka porzuciła gdzieś na wydmach i poszła sobie.
I wtedy się obudziłam.

Dodaj komentarz