Postanowiłam dokonać brzydkiej prowokacji
19 lipca 2014
Na liście dyskusyjnej dla niewidomych jedna z uczestniczek zadała całkiem niewinne pytanie.
„Zmieniłam ostatnio nazwisko z racji ślubu i mam pytanie jakie dokumenty dotyczące niewidomych należy zmienić z tytułu zmiany nazwiska i czy dużo jest z tym biegania?”
Postanowiłam dać jej i wszystkim dyskutantom następującą odpowiedź:
„Oj, (…) O to trzeba było pytać przed ślubem… A teraz… niestety… przepadło… Wpadłaś jak śliwka w kompot… 😦
Teraz to już tylko wiadro, ścierka, woda, zupki, kupki, pieluchy i przemoc, siniaki, siniaki, siniaki, połamane kości, podbite oczy… …i zero maili na Typhlos. 😦 Buuuuu… 😦 Ogłośmy żałobę. :(”
Już zacieram ręce czytając ewentualne wypowiedzi osób, które bardzo mnie nie lubią i uważają, że samotność i mała powierzchnia mieszkalna spaczyła moją psychikę.
Do garów, do szmat i do rodzenia dzieci!
I apeluję do wszystkich mężczyzn ze środowiska – niech ktoś się przełamie i zrobi z nią wreszcie porządek!
A Ty może wreszcie wyjedź na wakacje, wiesz?
XYZ porządku zrobić nie może, bo do mężczyzny mu daleko. I męskości również, hehe 😉