Sen o pielgrzymce

27 listopada 2011

Przy okazji przypomniał mi się inny sen – o pielgrzymce.
Śniło mi się, że szłam na pielgrzymkę do Częstochowy, w takiej konfiguracji, jak szłam po raz ostatni w 1998 roku. Była tylko jedna różnica: W ogóle nie było rano mszy w kościele. Od razu wyszliśmy na trasę a przewodnik grupy powiedział nam, że po drodze wytłumaczy, dlaczego wyszliśmy od razu. Cały czas zastanawiałam się, czy dam radę, bo przecież już tyle lat nie szłam. Jednak nigdy nie dowiedziałam się, dlaczego wyszliśmy bez mszy, bo się obudziłam.

Dodaj komentarz