Może w przyszłym roku będzie mi sprzyjać szczęście?

25 grudnia 2013

Wczoraj na wigilii było 6 osób i dwa psy. Jeden miejscowy – stary i nieruchawy – drugi przyjezdny – sam żywioł. Ten pierwszy prawdopodobnie boi się tego drugiego, więc gdzieś się zaszył. Któryś z psów zrobił kupę za drzwiami łazienki. Ja w nią wdepnęłam! 🙂 Dobrze, że byłam bez butów.
Może będę mieć szczęście?

A przy okazji – sąsiad dostał dzisiaj mandat w parku. „Rzekomo za picie wódki”. Jak przechodziłam koło jego drzwi wracając z kościoła, to słyszałam, jak z kolegami bębnili i grzechotali do jakiejś muzyki. Przynajmniej nie jest sam. A mnie od wczoraj wieczora boli głowa.

Możliwość komentowania jest wyłączona.